
Ostatnimi czasy kompletnie oszalałam na punkcie poszukiwań odpowiedniej szafki na klucze. Dotychczas klucze domowe i od aut (ogółem 4 komplety) walały się tu i ówdzie powodując u mnie czarną rozpacz (czy wszystko zawsze musi leżeć na wierzchu?!), a u mojej drugiej połówki ataki szaleńczego slalomu od mebla do mebla, zwykle w godzinach wczesnoporannych, połączonych z soczystym rzucaniem mięsa (widziałaś gdzieś moje klucze?! - censored version). Moje poszukiwania inspiracji w necie przedstawiam poniżej, a co do samej szafki to ostatecznie zdecydowałam się na zakup metalowej holenderskiej skrzyneczki z ażurowymi kutymi drzwiczkami, którą zaraz po upolowaniu przemalowałam na kolor czarny (oryginalnie biała z czerwonym wnętrzem). Być może kiedyś zamieszczę fotkę. Skrzyneczka po liftingu okazała się naprawdę wyjątkowa, z tym jedynie minusem, że mieści w porywach 2 komplety kluczy... Tak więc cierpliwie kontynuuję poszukiwania z niejasnym przekonaniem, że ostatecznie wpadnę na pomysł wykonania własnej szafeczki, w której wszystkie nasze klucze będą się czuły na swoim miejscu.
proste i konkretne: kółeczka na klucze i miejsce na listy. a to wszytko przy pomocy kawałka drewienka.
cudne decoupage'owe szafeczki można zrobić wg. własnego projektu - wystarczy zamówić na allegro lub nabyć w empiku szafkę z surowego drewna. koszt niewielki, a wykonana własnoręcznie szafka będzie jedyna w swoim rodzaju :)
niby nic takiego, jednak ten mały metalowy (mosiężny jak podejrzewam) elemencik jest jak wisienka na torcie. śliczności!
 |
www.iprezenty.pl |
 |
www.bellemaison.pl |
łamię się i głowię nad tym co mi się bardziej podoba: nowoczesny design czy te retro szafeczki z bielonego drewna... a tym bardziej: jak jedno z drugim połączyć?